O hodowli
Na początku miał być tylko kot. Do domu, do kochania. Długo szukaliśmy rasy idealnej dla nas: ludzi niekonwencjonalnych, lubiących podróże, prowadzących niezbyt uregulowany tryb życia, z dwójką dzieci – istnych żywiołów, a do tego kochających swoje mieszkanie i swoje bibeloty. Więc kot miał być kochany, miły, taki do tulenia, ale nie „kanapowiec”!
Miał być też zwinny, ruchliwy, bystry, ale nie mocno rozrabiający. Nasz wybór padł na kota Rosyjskiego Niebieskiego. Rozpoczęliśmy poszukiwania. Kotek znalazł się na wystawie. Kotka miała na imię Temida. Miała niezwykłe oczy o nieziemskim zielonym kolorze i przepięknym spojrzeniu oraz piękną smukłą i muskularną sylwetkę. Kupiliśmy ją, ale jednym z warunków jej kupna była obietnica dana hodowcy, że będziemy z Nią jeździć na wystawy, bo jest zbyt piękna trafić „tylko na kolanka”. Zgodziliśmy się. Gdy skończyła rok pojechaliśmy na wystawę ….
I tak się zaczęło. Złapaliśmy „bakcyla”. Hodowlę o nazwie zaczerpniętej od imienia „protoplastki” zarejestrowaliśmy w 2003 roku. W tym samym roku urodziły nam się pierwsze kocięta. Jedna z kotek, z naszego pierwszego miotu o imieniu Alicja, od urodzenia aż do naturalnej śmierci w 2018 roku mieszkała z nami i urodziła nam wiele przepięknych kociąt. W 2005 roku dołączył do naszej hodowli kocurek Rosyski Niebieski o imieniu Goliat. On również aż do naturalnego odejścia zamieszkiwał razem z nami. Jeżdżąc po różnych wystawach naszą uwagę zwróciły koty Abisyńskie i Devon Rex – rasy o podobnym temperamencie co Rosyjskie Niebieskie. Skutkiem naszych zainteresowań, w pierwszej połowie roku 2007 do naszej hodowli dołączyły pierwsze koty Abisyńskie, a zaraz po nich koteczka rasy Devon Rex. I w tym momencie „skompletowaliśmy” rasy kotów, które były najbliższe naszym sercom. Mieszkając w różnych „kocich składach”, aż do 2011 roku, byliśmy świadkami narodzin wielu kociaków Rosyjskich Niebieskich oraz Abisyńskich. Niestety nie doczekaliśmy „własnych” kociaków Devon Rex. W połowie 2011 roku z powodów rodzinnych zawiesiliśmy działalność naszej hodowli. Decyzja głównie była podyktowana brakiem wystarczającej ilości czasu, który mogliśmy poświęcać naszym pupilom i ich potencjalnemu potomstwu.
Jednak „ciągnie wilka do lasu” …. skutkiem czego na początku roku 2025 roku wznowiliśmy działalność. W chwili obecnej jesteśmy na etapie „odbudowywania” nasz kociego składu. Na początek skupiliśmy się na kotach rasy Abisyńskiej. Pomimo tego, że koty Rosyjskie Niebieskie i Devon Rex nadal są bliskie naszemu sercu i być może w przyszłości dołączą do naszej ekipy, to jednak na chwile obecną Abisyńczyki wygrały. Nie chcemy mieć zbyt wielu kotów, preferujemy raczej tzw. hodowlę rodzinną, gdzie kotki są otoczone opieką, a przede wszystkim uwagą i miłością, gdzie dla każdego kotka mamy czas. Kociaki od pierwszych dni po urodzeniu są z nami, dzięki czemu nasze koty zawsze były i są spokojne i ufne wobec ludzi, nie są strachliwe i wszędzie czują się doskonale. Jak już są na tyle duże by podróżować to przyzwyczajamy je do jazdy samochodem. Jeżeli tylko to możliwe nasza kocia rodzina (lub przynajmniej jej część) podróżuje razem z nami. Bardzo ważne jest dla nas, gdzie trafiają nasze kociaki gdy już są gotowe na wyjście z hodowli. Ważny jest dom i ludzie do którego trafią. Chcąc wiedzieć, do kogo mają trafić nasze maleństwa chętnie zapraszamy do siebie potencjalnych przyszły opiekunów, abyśmy my i nasze kociaki mogli się z Nimi zapoznać. Na życzenie, bardzo chętnie osobiście dowozimy kociaki do nowego miejsca zamieszkania. Z naszego domu kociaki „wychodzą” co najmniej dwukrotnie odrobaczone oraz dwukrotnie zaszczepione na choroby zakaźne. Na życzenie możemy dodatkowo kociaka zaszczepić przeciwko grzybicy, zaczipować, założyć mu paszport (zamiast książeczki zdrowia) i zaszczepić przeciwko wściekliźnie.
Nasze koty są po prostu kochane i wychowywane, a nie hodowane!!!
Chcesz się przekonać odwiedź nas i nasze kociaki.
ZAPRASZAMY.